Spacerem po Powiecie Wrocławskim

Inne ciekawe miejsca w gminie


 Borowa

Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1249 roku. W XIII w. odbywały się w niej (nieregularnie) posiedzenia rady książęcej, rozstrzygające sprawy okolicznych mieszkańców. Jak to zwykle bywa, wieś wiele razy zmieniała właścicieli. Jednak w 1750 r. została wniesiona przez hrabiankę Juliannę von Logau jako wiano w związek z hr. Fryderykiem Albrechtem von Schwerin. Aż do 1945 r. wieś pozostawała siedzibą linii tego rodu, wywodzącej się od Kurta Krzysztofa von Schwerin, bohatera XVIII-wiecznych wojen pruskich.

Pod koniec XVIII w. wieś była już całkiem spora, mieścił się w niej folwark, młyn wodny i szkoła. Rodzina von Schwerin zbudowała piętrowy pałac, dodatkowo jeszcze rozbudowywany w kolejnych latach, uzupełniony o wieżyczkę i otoczony parkiem. W latach 30. XIX w. w Borowej funkcjonowała karczma, browar, gorzelnia, kuźnia i tłocznia oleju.

Kościół istniał już najprawdopodobniej ok. XV w., jednak w XVII i XVIII w. wznoszono w tym samym miejscu kolejne świątynie. W XIX w. kościół miał murowaną dzwonnicę, trzy dzwony i sześciogłosowe organy.

 

Brzezia Łąka

Miejscowość pojawia się po raz pierwszy w XIII-wiecznych dokumentach m.in. jako Breszlanca, Colnerowitz czy Kunersdorf. Polska nazwa wskazuje, że wieś powstała na łąkach porośniętych brzeziną, jednak tak naprawdę okoliczności jej powstania nie są znane. Mogła ona stanowić własność nieznanego Konrada, stąd jej nazwa villa Conradi. Porawdopodobnie po 1250 r. należała do opactwa kanoników regularnych posiadających swój klasztor (Najświętszej Marii Panny) na Piasku we Wrocławiu. Opat klasztoru ufundował w Brzeziej Łące kościół parafialny (XIV wiek). Nową świątynię wzniesiono w 2. poł. XVII w. przy pomocy włoskich budowniczych.

Zachowało się dużo informacji na temat szkoły katolickiej działającej w Brzeziej Łące. Budynek zbudowano z drewna i gliny. Zajęcia odbywały się w izbie będącej jednocześnie mieszkaniem nauczyciela (zwanego skrybą) i jego rodziny. W sali tej mieściło się 24 dzieci. Budynek szkoły otaczał sad, warzywniak i szkolne pole, przylegały do niego również budynki gospodarcze. Dzieci uczyły się przede wszystkim jesienią i zimą, bowiem w pozostałej części roku potrzebne były do pracy w polu.  Lekcje trwały od godz. 7 do 15 z dwugodzinną przerwą, natomiast w środy i soboty  prowadzone były popołudniami. W pierwszej klasie uczniowie poznawali litery i uczyli się sylabizować, w drugiej czytać, a w trzeciej - pisać i liczyć. Nauczyciel pełnił także drugą funkcję, a mianowicie zamykał i otwierał kościół, sprzątał go, dekorował, przechowywał klucze, asystował przy mszach. Za tę pracę otrzymywał przyzwoite wynagrodzenie, a ponadto czerpał korzyści z prowadzenia przyszkolnego gospodarstwa.

W XVIII w. Brzezia Łąka była dużą wsią: mieszało tu nawet 800 osób, funkcjonował młyn wodny, karczma, dwie olejarnie, 8 tkaczy i 5 innych rzemieślników, 5 sklepikarzy.

 

Byków

Pierwsze wzmianki pochodzą z XIV w. i dotyczą istniejącego tu kościoła. Z dokumentu z 1484 r. można się dowiedzieć o istnieniu Bykowa Dolnego i Górnego. Wieś często zmieniała właścicieli, do których zaliczali się m.in. bracia Borschnitz z Borowej, von Kottwitz, von Freyenfels. Karol Wilhelm von Haugwitz, właściciel od 1738 r. wybudował tu nowy pałac z parkiem w stylu angielskim. W Bykowie urodził się w 1752 r. baron Christian Kurt von Haugwitz, minister spraw zagranicznych Prus, a od 1811 r. kurator uniwersytetu we Wrocławiu. Później jeszcze wśród właścicieli wsi znaleźli się książę brunszwicko-oleśnicki Wilhelm oraz Friedrich Christian, przedstawiciel saskiej dynastii Wettynów, margrabia Miśni. Ten ostatni posiadał ogromne tereny rolnicze o powierzchni 683 ha.

Pod koniec XVIII w. w Bykowie był kościół, szkoła, dwa folwarki, dwie karczmy, dwa wiatraki, kuźnia, browar, gorzelnia, kierat i tłocznia oleju. Między wojnami światowymi we wsi działały dwa sklepy z towarami kolonialnymi i spożywczymi, rzeźnia i sklep mięsny, swoje warsztaty mieli tu stolarz, krawiec, szewc, fryzjer, siodlarz, kowal, murarz i cieśla. Istniał ponadto chór, straż pożarna i związek sportowy.

Kościół pojawia się po raz pierwszy w dokumencie z 1385 roku. Pierwsza przebudowa miała miejsce najprawdopodobniej w 1574 r. - taka data została wyryta na belce nad wejściem do kościoła od południa. Budynek został też znacznie rozbudowany na początku XVIII w. dzięki wsparciu ówczesnego właściciela Bykowa, Wilhelma von Freyenfelsa, który przekazał na rzecz kościoła ziemię. Generalnie świątynia była wspierana przez właścicieli wsi i tak np. baron von Gregory zapłacił za naprawę pękniętego dzwonu. Przynajmniej od 1574 r. przy kościele funkcjonowała szkoła z dwiema izbami lekcyjnymi, wzbogacona w 1838 r. o mieszkanie nauczyciela.

 

Długołęka

Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z końca XIII w., kiedy to jeszcze nazywała się Dlugalonka czy Langewesin ("długa łąka").

Powstanie Długołęki datuje się na połowę XIII wieku. Niedługo później wieś dzieliła się na dwie części - jedną, stanowiącą własność rycerską połączoną ze Szczodrem i drugą, będącą uposażeniem biskupstwa wrocławskiego. Ta ostatnia w 1810 r. przeszła na własność króla pruskiego, a połączenie obu części w jedną gminę nastąpiło dopiero 40 lat później.

Wiek XIX i XX to okres, kiedy w Długołęce stale - inaczej niż w pozostałych miejscowościach gminy - rosła liczba mieszkańców. O ile w 1785 r. było ich 305, to w 1935 r. ponad 700. Ludność należała do wyznania ewangelickiego lub katolickiego, przy czym liczba katolików zaczęła rosnąć w XIX w., generalnie jednak stanowili mniejszość.

Pierwsze informacje o kościele pw. św. Michała Archanioła pochodzą z 1376 roku. W 1460 r. obok kościoła stanęła kaplica pw. Bożego Ciała, mająca upamiętnić ważne dla mieszkańców wsi wydarzenie Ulokowano ją bowiem w miejscu, w którym koła wozu odkryły ukryte tam hostie, skradzione przez jednego z ubogich chłopów z kościoła w celu sprzedaży Żydom. W 1453 r. aresztowano 40 Żydów za znieważanie eucharystii. Ich majątki zostały skonfiskowane, a oni sami spaleni (wraz z chłopem z opowieści) na pl. Solnym we Wrocławiu. W efekcie tych wydarzeń do Długołęki zaczęły przybywać pielgrzymki, za które otrzymywało się odpust zupełny.

Dla historii Długołęki duże znaczenie miała wojna trzydziestoletnia. Wielokrotnie niszczono i okradano wtedy kościół, z którego zachował się jedynie posrebrzany kielich i niektóre szaty liturgiczne. Chłopi uciekali do lasów, pola leżały odłogiem. Pod koniec wojny w Długołęce mieszkało zaledwie 8 osób.

Nowy kościół powstał w latach 1715-1722. Na ambonie znajduje się płaskorzeźba przedstawiająca scenę odnalezienia przez polskiego szlachcica hostii skradzionej z tutejszego kościoła. Tę samą tematykę posiada również jeden z obrazów olejnych.

Pod koniec XVI w. powstała w Długołęce katolicka szkoła, w której uczyły osoby związane z parafią, np. organiści. Do szkoły uczęszczały też dzieci z innych miejscowości, co powodowało, że budynek musiano co jakiś czas rozbudowywać. Jednak nowoczesny, murowany obiekt powstał dopiero w 1870 roku.

 

Domaszczyn

Jednym z pierwszych właścicieli wsi był Henryk z Oleśnicy, natomiast przed 1245 r. jego spadkobiercy sprzedali ją biskupstwu wrocławskiemu. W tym też roku Domaszczyn został wymieniony w bulli papieża Innocentego IV. Nazwa przez wiele lat oscylowała wokół Domantici, Domascin, aż w XVIII w. zmieniono ją na Domatschine, a w 1936 - na Sachsenau.

W XIII w. wieś pozostawała własnością Bartłomieja, urzędnika na dworze księcia głogowskiego Henryka III, sędziego nadwornego. Po jego śmierci wieś odziedziczył jego syn Piotr, kanonik wrocławski. Kolejnych kilku właścicieli należało do stanu rycerskiego, a od końca XV w. - mieszczańskiego. Pod koniec XIX w. przypadł księciu oleśnickiemu Chrystianowi Ulrykowi, ewangelikowi. Musiał się on jednak zgodzić na niezależność wyznaniową mieszkańców Domaszczyna oraz obiecać, że w przypadku dalszej odsprzedaży majątek będzie mógł kupić w pierwszej kolejności katolik. Do 2. poł. XIX w. wieś należała do książąt oleśnickich, a później do Wettynów.

W średniowieczu w miejscu dzisiejszego kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego stał drewniany kościółek pw. św. św. Doroty i Klemensa. W 1565 r., kiedy świątynia groziła zawaleniem, rozpoczęto prace nad nową, do której materiału dostarczała cegielnia w Szczodrem. Murowany budynek przeszedł remont w 1733 r., jednak później katolików ubywało i zaniechano odprawiania nabożeństw. W 1777 r. w wieżę kościelną uderzył piorun, co zapoczątkowało niszczenie kościoła, zbutwiały belki, mury zaczęły kruszeć, otwarto groby fundatorów, rozrzucając prochy i rozkradając miedziane trumny. Niecałe pół wieku później budynek groził zawaleniem. Dlatego biskup wrocławski zwrócił się do księcia oleśnickiego Wilhelma z prośbą o odnowienie świątyni. W latach 1858-1859 przeprowadzono remont i uporządkowano kwestie związane ze szczątkami. Niecałe 20 lat w kościół znów uderzył piorun, a kolejny remont przeprowadzono dzięki królowi Saksonii, Albertowi.

W czasie reformacji w Domaszczynie powstała szkoła. Funkcję nauczycieli pełnili skryba kościelny (w którego domu odbywały się lekcje) i pastor. Od końca XVII w. uczniów przeniesiono do Szczodrego. W XVIII w. działał tu młyn i dwie karczmy, 2 szewców i 2 murarzy, cieśla i kowal. W 2. poł. XIX w. wybudowano neogotycki pałacyk myśliwski w stylu angielskim.

 

Jaksonowice

Pierwszy raz miejscowość jest wspominana w źródłach w XIII w., kiedy została zapisana (jako Jaxenowo) trzebnickim cysterkom. Jak to zwykle bywa, często zmieniała właścicieli, ale - co ważniejsze - stale się rozwijała. Pod koniec XVIII w. liczyła ponad 150 mieszkańców i była siedzibą jednoklasowej szkoły oraz folwarku z drewnianym dworem. Z kolei w połowie XIX w. liczyła 236 mieszkańców, posiadała wiatrak, kuźnię, browar, gorzelnię i karczmę. Najwięcej osób mieszkało tu w 1895 r. - 332.

Ciekawostką może być tak, że w szkole do końca XIX w. uczyli kościelni organiści. Za swoją pracę byli wynagradzani finansowo, ale rodzice musieli oddawać im zboże za każde uczone przez nich dziecko.

Kościół parafialny istniał w Jaksonowicach już w 1376 r. - pw. Wniebowstąpienia Pana Jezusa. W XVI w. przejęli go protestanci. W 1713 r. we wsi wybuchł duży pożar, który doszczętnie zniszczył kościół i plebanię (dodatkowo także browar), a tym samym dokumenty świadczące o historii Jaksonowic. Odbudowa świątyni potrwała 4 lata i możliwa była dzięki hojności właściciela wsi, H. Niebelschütza, który przekazał na nią spore środki finansowe, ale także nakazał swoim poddanym pracować przy odbudowie. Obecny kościół jest już trzeci i pochodzi z 1893 roku.

Na wschód od kościoła i cmentarza wiejskiego w 1866 r. powstała druga nekropolia. Służyła ona pochówkom osób, które zmarły na cholerę.

W 1907 r. chłopi ukończyli prace przy brukowaniu wiejskiej drogi. Zaś po zakończeniu I wojny światowej do wsi doprowadzono prąd.

 

Kątna

Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z XIII w., natomiast od 1337 r. stanowiła ona własność kanoników regularnych z Wrocławia. Tu zresztą wrocławscy opaci zorganizowali sobie letnią rezydencję z barokowym dworem posiadającym refektarz, kaplicę z dzwonnicą, ale też serownią, magazynami do przechowywania piwa i wina oraz kuchnią. Wkrótce po przejęciu wsi bracia wybudowali w niej młyn i cegielnię.

Po kasacie zakonu w 1810 r. Kątną kupił władca Oleśnicy, książę brunszwicki Fryderyk Wilhelm. Ponieważ jednak dla niego liczyły się jedynie pieniądze, to wkrótce wioska zmieniła właściciela. Rotm. Friedrich Rӧnckendorff wykonał generalny remont dworu, usuwając z fasady emblematy zakonników (mitra i pastorał), umieszczając tam własne inicjały. W wieku XIX w. Kątna należała m.in. do króla Saksonii, Alberta. Co jednak istotniejsze, był to dla niej bardzo korzystny okres: posiadała karczmę, browar, gorzelnię, cegielnię, nowy młyn, kuźnię i leśniczówkę. Dość często w okolicznych lasach polował sam Otto von Bismarck. Dzięki jego poczmistrzowi miejscowość uzyskała stację pocztową, obsługującą wozy pocztowe kursujące dwa razy w ciągu dnia między Wrocławiem i Oleśnicą. On również założył w Kątnej prywatną szkołę ewangelicką, od 1905 r. posiadającą status publicznej.

Od 1933 r. wieś była własnością geologa, Hansa Marensky'ego. Ponieważ mężczyzna ten przebywał przede wszystkim w Afryce, gdzie odkrył złoża diamentów, w jego imieniu majątkiem zarządzał von Thaer. W tym czasie pracownicy majątku otrzymali nowe mieszkania i obory, a także pieniądze. Przebudowano również dwór.

Między wsią a folwarkiem znajdował się las i cmentarz, służący do grzebania ofiar dżumy i cholery. Z kolei przy drodze prowadzącej z Kątnej do Oleśnicy znajdował się głaz narzutowy, wykorzystany jako obelisk upamiętniający żołnierzy-mieszkańców wsi, poległych w I wojnie światowej.

W latach 30. XX w. wieś posiadała połączenie autobusowe z Wrocławiem. Ponadto działały tu dwie gospody z rzeźniami (jedna ewangelicka), przedszkole, młyn z piekarnią, kuźnia i sklep spożywczy.

 

Łozina

Nazwa wsi pochodzi od łozy, czyli krzewu z rodziny wierzbowatych. Funkcjonowała już jako osada słowiańska, a od 1201 r. należała do klasztoru św. Wincentego na wrocławskim Ołbinie. W tym samym roku pojawiła się wzmianka o kościele pw. św. Maryi, jednak nie wiadomo nic o tym, jak wyglądał. W miejscu drewnianej świątyni natomiast wybudowano na przełomie XIV i XV w. murowany kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Z tej okazji wrocławski biskup udzielił 40-dniowego odpustu wszystkim budowniczym oraz ofiarodawcom.

W XVI w. w Łozinie powstała gmina ewangelicka. Aby mieć miejsce do modlitwy, wybudowała ona przy kościele katolickim kaplicę. Ta jednak szybko przestała nadawać się do użytku, a ewangelików nie było stać na budowę kościoła. Na mocy umowy mogli jednak używać do modlitwy kościoła katolickiego. Sytuacja uległa zmianie w 1623 r., w wyniku wojny trzydziestoletniej. 

Stosunki między wyznaniami nie były jednak takie łatwe nawet w czasie pokoju. Otóż aby zostać pastorem, należało uzyskać zgodę opata, mającego również prawo do odwoływania z tego stanowiska. Jednocześnie otrzymywali oni wynagrodzenie niższe niż księża.

Po wojnie trzydziestoletniej kościół katolicki był doszczętnie zniszczony. Msze odbywały się przy przenośnym ołtarzu, stracono wyposażenie i ozdoby. W tym czasie lepiej funkcjonowali ewangelicy, którzy na starym cmentarzu wybudowali własny kościół z dzwonnicą. Kościół katolicki zaś odnowiono ok. 1684 roku.

W lutym 1701 r. do Łoziny przybyła kompania dragonów oraz opat premonstratensów i - zgodnie z poleceniem władz austriackich - zamknęli kościół ewangelicki. W ciągu miesiąca przy wsparciu księcia oleśnickiego udało im się zbudować kolejną świątynię. Katolicy jednak donieśli na ewangelików, skutkiem czego zburzono nowy obiekt. Spokój  przyniósł układ z Altranstädt, ustanawiający wolność religijną. Opat klasztoru św. Wincentego musiał wyznaczyć miejsce pod budowę nowego kościoła dla ewangelików. Powstał on w 1712 r. dzięki zbiórkom pieniędzy w księstwie oleśnickim oraz przekazaniu przez jego władcę drzew w należącego do niego lasu.

W 1899 r. siostry szarytki założyły w Łozinie przedszkole oraz ośrodek zdrowia. Szkoła katolicka istniała tam już od XVII w. w budynku dawnej plebanii.

 

Wilczyce

Na terenie dzisiejszych Wilczyc istniała jeszcze w czasach prehistorycznych słowiańska osada i już w XVII w. odkryto wykorzystywane przez jej mieszkańców kamienne narzędzia, gliniane skorupy i ślady pogorzeliska. Wieś na prawie niemieckim ulokowano w tym samym miejscu w XIII w. i nazywała się ona wówczas Wilschicz, co najprawdopodobniej pochodzi od słowa 'wilk'. Pierwszym znanym ze źródeł właścicielem był Hans Borsnitz.

Ciekawą postacią w historii wsi była hrabina Sandrezky, która w 1818 r. założyła fundację przy kiełczowskiej parafii ewangelickiej. Pieniądze przeznaczono na nagrody dla uczniów szkoły ewangelickiej w Wilczycach. Hrabina wspierała również bibliotekę ludową prowadzoną przez pastora.

W 1821 r. majątek odkupił hr. von Pfeil i przez ponad wiek Wilczyce pozostawały w jego rodzinie. To on wybudował dwór w stylu empire otoczono budynkami gospodarczymi oraz parkiem. Wilczyce posiadały w swoim godle wizerunek myśliwego z upolowanym bażantem i dębowy liść. Z inicjatywy rodu von Pfeil w parku utworzono gaj bohaterów, składający się z 12 dębów i głazu narzutowego z nazwiskami żołnierzy z Wilczyc, którzy polegli w I wojnie światowej.

W połowie XIX w. we wsi istniał młyn wodny, browar, gorzelnia, farbiarnia, cegielnia, cukrownia i karczma. Ponadto swoje usługi świadczyło 11 rzemieślników, w tym aż 4 tkaczy. Wspomniany młyn został w 1925 r. zmodernizowany - zdemontowano omszałe koło młyńskie i zainstalowano turbiny elektryczne. Po I wojnie światowej wieś nadal się rozwijała - była w niej rzeźnia, cieśla, blacharz, krawiec i szewc, kuźnia, piekarze i sklepy spożywcze. Mieszkańcy chętnie spędzali czas w trzech gospodach.

Strona powstała w ramach projektu "Spacerem po Powiecie Wrocławskim", współfinansowanego ze środków Powiatu Wrocławskiego.